czwartek, 3 czerwca 2010

Paryż 2010



Jesteśmy krakersem ostrygi na gulaszu,
I miód w herbacie,
Jesteśmy cukrowymi kostkami, jedną bryłą albo dwoma,
W czarnej kawie,
Złota skorupa na jabłkowym placku,
Że blaski w słońcu w południe,
Jesteśmy kołem wysokiego poziomu sera w niebie,
Ale jesteśmy by w końcu przestać istnieć

W łodzi, która jest zbudowana z kijów i siana,
Dryfowaliśmy od brzegu,
Z kapitanem, który jest zbyt dumny, by powiedzieć,
Że on upuścił wiosło,
Teraz mała dziura skoczyła wyciek,
W tym tanim pontonie,
Teraz kadłub zaczął rosnąć słaby,
I jesteśmy by szybko zatonąć

w końcu istniejemy
szybko zamieramy
w końcu istniejemy
szybko zamieramy
Każdy trzyma twój oddech' przyczyna,
w końcu wkrótce szybko spadniemy

w końcu istniejemy
szybko zamieramy
w końcu istniejemy
szybko zamieramy
Każdy trzyma twój oddech' przyczyna,
Na dół i w dół idziemy.

Jak krakers ostrygi na gulaszu,
Miód w herbacie
Cukrowe kostki, jedna bryła albo dwie?
Żaden dziękuje żadnego dla mnie.
Jesteśmy złotą skorupą na jabłkowym placku,
Że blaski w słońcu w południe,
Jak koło wysokiego poziomu sera w niebie
A więc ... w końcu wkrótce i tak szybko spadniemy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz