B.S.
Jeszcze jedna noc w Suchych Rzekach
Jeszcze jedno starcie o przyszłość
I pytanie o wartość człowieka
I odpowiedź, że coś jednak wyszło
Zaraz Boguś wpadnie pogadać
Tam gdzie lubił, tam w kominkowej
Znów nam życie pomoże poskładać
Więc dorzucam bierwiona jodłowe
Chociaż nie ma nas gdzieśmy byli
Gdzie będziemy nie wiedzieliśmy
Poczekamy do tej nocy chwili
Która z rankiem się łączy w mej myśli
I nad ranem pójdziemy na Smerek
Przez błotniste, krzaczaste drogi
i powita nas Boguś wiaterek
i te Jego bieszczadzkie bogi...
5.07.2010
wtorek, 20 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz